czwartek, 8 sierpnia 2013

Achille Ratti - papież, który odwiedził Kwidzyn


    W polskiej literaturze historycznej istnieje olbrzymia ilość publikacji naukowych, popularnonaukowych, pamiętników, wspomnień i przyczynków książkowych oraz setki artykułów omawiających w całości lub w części sprawy związane z głosowaniem za przynależnością narodową Powiśla w 1920 roku. W drobnych z pozoru szczegółach są jednak jeszcze wydarzenia, które czekają na dokładne zbadanie. Jednym z przykładów jest pobyt na terenach plebiscytowych nuncjusza apostolskiego, komisarza kościelnego na tereny plebiscytowe – Achille Rattiego. Jego wizyta nie jest jednoznacznie do końca oceniona i zbadana.

    Ratti przyjechał do Kwidzyna 22 czerwca 1920 roku ok. godz. 7 wieczorem. Jak doniosła ówczesna prasa... Przewodniczący Międzysojuszniczej Komisji Plebiscytowej Angelo Pavia otrzymawszy zawiadomienie o przyjeździe nuncjusza, pośpieszył natychmiast przywitać wysokiego dostojnika.  "Gazeta Gdańska" dodatkowo ujawniła, że nie spodziewał się on wizyty w tym dniu, a nawet w tym czasie... brał udział z zabawie sportowej na terenie jednostki wojskowej.
    To właśnie Pavia przedstawił konsula polskiego Sierakowskiego Achille Rattiemu. Panowie razem, samochodem nuncjusza (wtedy mówiło się automobilem) udali się do hotelu Casino, gdzie doszło do spotkania z księdzem posłem Ludwiczakiem - prezesem Komitetu Warmińskiego. Dodam, iż budynek ówczesnego Casino to obecnie Centrum Balke. Hotel był w rękach polskich niecały rok, niestety właściciel zmuszony został do sprzedania budynku po przegranym plebiscycie, a same okoliczności były nawet tematem małej wzmianki w miejscowej prasie.
    Z relacji dziennikarzy można odnieść wrażenie, że cały pobyt Achille Rattiego nie był do końca dokładnie zaplanowany.  W tym samym jeszcze dniu, nuncjusz wziął udział w bankiecie, z okazji uroczystości bersalierów i był obecny na przedstawieniu urządzonym przez żołnierzy włoskich. 23 czerwca Jego Eminencja odprawił pierwsze nabożeństwo na terenie plebiscytowym w kościele katolickim – dziś św. Trójcy w Kwidzynie. Przed nabożeństwem w przedsionku kościelnym powitał ks. arcybiskupa przewodniczący kwidzyńskiego zjednoczenia zawodowego polskiego p. Bartkowiak, który... zapewnił o przywiązaniu tutejszych Polaków do świętej wiary katolickiej i Głowy Kościoła, a następnie podkreślił, że prawie połowę tutejszej parafii tworzą Polacy, którzy proszą i żądają, by jego eminencja  zechciał zarządzić, aby co drugą niedzielę odbywała się w tym miejscu polska msza.
Nuncjusz starał się być na każdym kroku i w każdym słowie bezstronny. Nawet oficjalnie zabierając głos czy to w Kwidzynie czy później w Olsztynie nie używał języka niemieckiego i polskiego. Język niemiecki znał z pewnością, co potwierdzają źródła, natomiast nigdzie nie odnalazłam informacji o tym, że późniejszy papież władał językiem polskim. Zakładam, że musiał znać, przynajmniej bardzo pobieżnie i choć trochę  nasz ojczysty język, skoro pełnił funkcję nuncjusza apostolskiego w Polsce. No ale wróćmy do 1920 roku. Wypowiedzi Achille Rattiego tłumaczone były na polski i niemiecki, tak, aby nie wprowadzić negatywnego wrażenia opowiadania się po jakiejkolwiek stronie.
    Brakuje dokładniejszych informacji na temat tego, gdzie mógł spać nuncjusz. Są dwa możliwe miejsca: jedno to wspomniany wcześniej hotel Casino, drugim miejscem była plebania kościoła św. Trójcy. Biorąc pod uwagę, że duchowni raczej korzystali z gościny gospodarzy świątyń, to drugie miejsce wydaje się bardziej prawdopodobne. Na razie jednak nie ma źródła, które potwierdzi ową teorię. Być może taki dokument znajduje się w Archiwum Watykańskim. Podobnie jest z teorią, na temat rzekomego pobytu Rattiego w kwidzyńskiej Katedrze. Nie sądzę, aby odwiedził Katedrę i celę Doroty. Ta największa kwidzyńska świątynia była przecież ostoją ewangelików, a ci - głównie narodowości niemieckiej - opowiadali się przeciwko działalności nuncjusza na terenach plebiscytowych. A i o samej Dorocie mało kto wtedy pamiętał - jej proces beatyfikacyjny wznowiono przecież dopiero pół wieku później.
   Podczas bardzo krótkiego pobytu nuncjusza i komisarza na tereny plebiscytowe w Kwidzynie miało miejsce jeszcze jedno nieplanowane zdarzenie. W Olsztynie spodziewano się, że monsigniore Ratti przyjedzie do stolicy Warmii 24 czerwca. Tymczasem przyjął zaproszenie na specjalny bankiet, wyprawiony u hrabiego Sierakowskiego, zatrzymując się dodatkowo w Waplewie właśnie w tym dniu. Do Olsztyna dojechał dzień później – 25 czerwca...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz