To ostatni już fragment oryginalnej gazetki, która ukazała się w Kwidzynie 1850 roku (pisownia oryginalna):
I tak budowę w roku 1850 znowu zapoczęto, i mury po naywiększey części dokończono. Oprócz straty ze zmiany papierów wynikłey i tem ieszcze zmalał fundusz budowy o 2400 talarów, że część wyznaczonego na niem maiątku klasztornego pochodząca, iak dowiedziono, z fundacyi prywatney na
powetowanie tey fundacyi wydać, i drugą część na zaspokojenie zawisłych ogółem od maiątku klasztornego powinności fundacyjnych odłączyć i zachować musiano, aby zadosyć uczynić obowiązkom sprawiedliwości wzgledem fundatorów podług woli Oyca świętego. Fundusz budowy tem się tak umnieyszył, że nie tylko wyprowadzenie dwóch wieży maiących zdobić nowy kościół obecnie zaniechać i na przyszłość oddać trzeba, ale że i w ten czas ieszcze na zastąpienie nakładów fabryki 5310 talarów brakuie.
Gmina, na którey pożytek kościół sie buduje, w takich się nayduie stosunkach, że na budowę mało co obrocic może. W roku 1842 podług urzędowych spisów z dusz 2065 się składała, do których przynaymniey 1000 ieszcze osób rachować trzeba, które choć dla odległości swego pomieszkania do gminy Kwidzyńskiey nalezeć nie mogą, iednak z Kwidzyna naylżey opatrzone być mogą. Cito wszyscy katolicy potąd do bliższych kościołów dyecezyi Chełminskiey i Warmiyskieysie udawali, od których po części o trzy mile sa oddaleni. Szkoły katolickie ani w Kwidzynie ani po innych mieyscach, maiących składać nową parafię, się nayduią, a przecię przynaymniey 300 szkolnych dzieci rodziców katolickich tamże nayduiemy. Idzie tu więc o dobro tysięcznych, co bez odpowiadaiacey nauki duchowney, bez należytego nabożeństwa, bez pory i pogody słuchania słuchania często głosu pasterza swego, i przystapienia częstego do sakarmentów świetych, aby się zmocnic przeciwko nacieraiącym pokuszeniom do grzechu, nieustannie są wystawieni na niebezpieczeństwo straty zbawienia.
Przeto, Bracia katolicy na pobliżu i opodal, otworzcie swe serca i ręce gminie tey liczney i w potrzebie zostaiącey, ażeby rozpoczęte na chwałę boga i uwielbienie świętego imienia iego dzieło sią dokończyło, i gminie iuż przecie radość ta sie stała, aby w swoim kościele obchodzić taiemnice święte. Nagroda od boga na darach Waszych spoczywać będzie.
Prosi się, zasłać oddane dobroczynne dary do kassy biskupstwa Warmiyskiego w Frauenburgu. Aby to zaś uskutecznić bez zapłaty pocztowey, maią się podług woli królewskiego Ministeryum na kopercie znaczyć iako pieniądze kolekty kościelney i zabezpieczyć pieczęcią każdego odsyłaiącego urzędu kościelnego, na teyże kopercie i imię odsyłajiącego się ma napisać.
I tak budowę w roku 1850 znowu zapoczęto, i mury po naywiększey części dokończono. Oprócz straty ze zmiany papierów wynikłey i tem ieszcze zmalał fundusz budowy o 2400 talarów, że część wyznaczonego na niem maiątku klasztornego pochodząca, iak dowiedziono, z fundacyi prywatney na
powetowanie tey fundacyi wydać, i drugą część na zaspokojenie zawisłych ogółem od maiątku klasztornego powinności fundacyjnych odłączyć i zachować musiano, aby zadosyć uczynić obowiązkom sprawiedliwości wzgledem fundatorów podług woli Oyca świętego. Fundusz budowy tem się tak umnieyszył, że nie tylko wyprowadzenie dwóch wieży maiących zdobić nowy kościół obecnie zaniechać i na przyszłość oddać trzeba, ale że i w ten czas ieszcze na zastąpienie nakładów fabryki 5310 talarów brakuie.
Gmina, na którey pożytek kościół sie buduje, w takich się nayduie stosunkach, że na budowę mało co obrocic może. W roku 1842 podług urzędowych spisów z dusz 2065 się składała, do których przynaymniey 1000 ieszcze osób rachować trzeba, które choć dla odległości swego pomieszkania do gminy Kwidzyńskiey nalezeć nie mogą, iednak z Kwidzyna naylżey opatrzone być mogą. Cito wszyscy katolicy potąd do bliższych kościołów dyecezyi Chełminskiey i Warmiyskieysie udawali, od których po części o trzy mile sa oddaleni. Szkoły katolickie ani w Kwidzynie ani po innych mieyscach, maiących składać nową parafię, się nayduią, a przecię przynaymniey 300 szkolnych dzieci rodziców katolickich tamże nayduiemy. Idzie tu więc o dobro tysięcznych, co bez odpowiadaiacey nauki duchowney, bez należytego nabożeństwa, bez pory i pogody słuchania słuchania często głosu pasterza swego, i przystapienia częstego do sakarmentów świetych, aby się zmocnic przeciwko nacieraiącym pokuszeniom do grzechu, nieustannie są wystawieni na niebezpieczeństwo straty zbawienia.
Przeto, Bracia katolicy na pobliżu i opodal, otworzcie swe serca i ręce gminie tey liczney i w potrzebie zostaiącey, ażeby rozpoczęte na chwałę boga i uwielbienie świętego imienia iego dzieło sią dokończyło, i gminie iuż przecie radość ta sie stała, aby w swoim kościele obchodzić taiemnice święte. Nagroda od boga na darach Waszych spoczywać będzie.
Prosi się, zasłać oddane dobroczynne dary do kassy biskupstwa Warmiyskiego w Frauenburgu. Aby to zaś uskutecznić bez zapłaty pocztowey, maią się podług woli królewskiego Ministeryum na kopercie znaczyć iako pieniądze kolekty kościelney i zabezpieczyć pieczęcią każdego odsyłaiącego urzędu kościelnego, na teyże kopercie i imię odsyłajiącego się ma napisać.
Fajne są takie ciekawostki. Dzięki właśnie takim fragmentom historia odkrywa przed nami swoje tajemnice.
OdpowiedzUsuń