Marzec 1977 roku był jednym z ważniejszych miesięcy w działalności klasztoru Franciszkanów w Kwidzynie. W tym właśnie czasie zakonnicy gorączkowo przygotowywali się do uroczystości, związanych z beatyfikacją Doroty z Mątów. Uroczysta msza święta miała miejsce 13 marca 1977 roku. Uroczystości ku czci Błogosławionej poprzedziły rekolekcje, zaś dzień wcześniej proboszcz katedry o. Efrem Mikołajczuk przygotował uroczystość bierzmowania kwidzyńskiej młodzieży.
Już 11 marca młodzież oraz Benedyktynki z zakonu przy ul. Warszawskiej przystroili kościół. W przystrojonej katedrze w głównym ołtarzu zawieszono obraz Bł. Doroty w oprawie z zieleni, który wykonały siostry Benedyktynki.
12 marca przybył do Kwidzyna ks. Biskup Jan Obłąk, sufragan z Olsztyna, aby udzielić sakramentu bierzmowania. Młodzież do tej uroczystości przygotowywali o. Alfons Neumann, o. Hieronim Cyrański, o. Jacek Kamzela i siostra katechetka. Mszę świętą w czasie bierzmowania celebrował o. Alfons Neumann. Wieczorem tego dnia przybył do Kwidzyna J.E. ks. Biskup Ordynariusz Józef Drzazga z Olsztyna i o. Prowincjał o. Mgr. Mariusz Paczóski z Warszawy oraz wielu innych znamienitych gości.
13 marca o godzinie 8 rano mszę świętą odprawił ks. Jan Obłąk i wygłosił kazanie o Bł. Dorocie. Po mszy świętej biskup konsekrował nowy kielich, podarowany parafii na pamiątkę uroczystości ku czci Bł. Doroty. Około godziny 9 przyjechali kolejni goście, m.in. J.E.ks. Biskup Ordynariusz z Gdańska Lech Kaczmarek i jego sufragan ks. Biskup Kluś; J.E.ks. Biskup Bernard Czapliński Ordynariusz z Pelplina i jego sufragan ks. Biskup Kowalski i ks. Biskup sufragan z Olsztyna Julian Wojtkowski; ks. infułat z Gdańska Bernard Polzin, razem około 100 księży. Do Kwidzyna przybyło całe Seminarium Hozjanum z Olsztyna, klerycy ze Smardzewa, Krakowa i Gniezna. Przybyła także pielgrzymka z Holandii i RFN, a także przedstawiciele wszystkich parafii północnej Polski.
Podobno ogromne tłumy wiernych zapełniły Katedrę, a część, która nie mogła się zmieścić wypełniła plac przykościelny. Około piętnaście minut przed dziesiątą o. Alfons Neumann wyprowadził księży biskupów z klasztoru, prowadząc do Katedry na uroczystą mszę. Na placu przykościelnym witał wszystkich szpaler wiernych, a w przedsionku kościoła odbyło się liturgiczne powitanie przez proboszcza o. Efrema Mikołajczuka. Dzwoniły wszystkie dzwony kościelne.
Mszy świętej koncelebrowanej przewodniczył J.E.ks. Biskup Ordynariusz Józef Drzazga, któremu towarzyszyło 30 kapłanów. Kazanie o Bł. Dorocie wygłosił ks. Biskup Lech Kaczmarek. Podczas mszy, w hołdzie Błogosławionej, znalazła się część recytatorska, którą wykonały siostry Benedyktynki wraz z dziećmi i młodzieżą. Siostry śpiewały. Śpiewał także potężny chór kleryków, składający się z 145 osób, który wykonał m.in. Gaude Mater Polonia i Pieśń o św. Dorocie.
Po wszystkich uroczystościach odbył się wspólny obiad u sióstr Benedyktynek przy ul. Warszawskiej. Po obiedzie o. Alfons Neumann oprowadził gości oraz chętnych po Katedrze i objaśniał historię naszego najważniejszego zabytku.
Dlaczego tak szczegółowo o tym piszę? Ponieważ uroczystości te odbywały się stosunkowo niedawno, bo 37 lat temu. Niestety - nie udało mi się natrafić na żadne fotografie z tych uroczystości. Może ktoś z was znajdzie jakieś w szufladzie babci, kredensie dziadka czy rodzinnych zbiorach fotograficznych...?
Już 11 marca młodzież oraz Benedyktynki z zakonu przy ul. Warszawskiej przystroili kościół. W przystrojonej katedrze w głównym ołtarzu zawieszono obraz Bł. Doroty w oprawie z zieleni, który wykonały siostry Benedyktynki.
12 marca przybył do Kwidzyna ks. Biskup Jan Obłąk, sufragan z Olsztyna, aby udzielić sakramentu bierzmowania. Młodzież do tej uroczystości przygotowywali o. Alfons Neumann, o. Hieronim Cyrański, o. Jacek Kamzela i siostra katechetka. Mszę świętą w czasie bierzmowania celebrował o. Alfons Neumann. Wieczorem tego dnia przybył do Kwidzyna J.E. ks. Biskup Ordynariusz Józef Drzazga z Olsztyna i o. Prowincjał o. Mgr. Mariusz Paczóski z Warszawy oraz wielu innych znamienitych gości.
13 marca o godzinie 8 rano mszę świętą odprawił ks. Jan Obłąk i wygłosił kazanie o Bł. Dorocie. Po mszy świętej biskup konsekrował nowy kielich, podarowany parafii na pamiątkę uroczystości ku czci Bł. Doroty. Około godziny 9 przyjechali kolejni goście, m.in. J.E.ks. Biskup Ordynariusz z Gdańska Lech Kaczmarek i jego sufragan ks. Biskup Kluś; J.E.ks. Biskup Bernard Czapliński Ordynariusz z Pelplina i jego sufragan ks. Biskup Kowalski i ks. Biskup sufragan z Olsztyna Julian Wojtkowski; ks. infułat z Gdańska Bernard Polzin, razem około 100 księży. Do Kwidzyna przybyło całe Seminarium Hozjanum z Olsztyna, klerycy ze Smardzewa, Krakowa i Gniezna. Przybyła także pielgrzymka z Holandii i RFN, a także przedstawiciele wszystkich parafii północnej Polski.
Podobno ogromne tłumy wiernych zapełniły Katedrę, a część, która nie mogła się zmieścić wypełniła plac przykościelny. Około piętnaście minut przed dziesiątą o. Alfons Neumann wyprowadził księży biskupów z klasztoru, prowadząc do Katedry na uroczystą mszę. Na placu przykościelnym witał wszystkich szpaler wiernych, a w przedsionku kościoła odbyło się liturgiczne powitanie przez proboszcza o. Efrema Mikołajczuka. Dzwoniły wszystkie dzwony kościelne.
Mszy świętej koncelebrowanej przewodniczył J.E.ks. Biskup Ordynariusz Józef Drzazga, któremu towarzyszyło 30 kapłanów. Kazanie o Bł. Dorocie wygłosił ks. Biskup Lech Kaczmarek. Podczas mszy, w hołdzie Błogosławionej, znalazła się część recytatorska, którą wykonały siostry Benedyktynki wraz z dziećmi i młodzieżą. Siostry śpiewały. Śpiewał także potężny chór kleryków, składający się z 145 osób, który wykonał m.in. Gaude Mater Polonia i Pieśń o św. Dorocie.
Po wszystkich uroczystościach odbył się wspólny obiad u sióstr Benedyktynek przy ul. Warszawskiej. Po obiedzie o. Alfons Neumann oprowadził gości oraz chętnych po Katedrze i objaśniał historię naszego najważniejszego zabytku.
Dlaczego tak szczegółowo o tym piszę? Ponieważ uroczystości te odbywały się stosunkowo niedawno, bo 37 lat temu. Niestety - nie udało mi się natrafić na żadne fotografie z tych uroczystości. Może ktoś z was znajdzie jakieś w szufladzie babci, kredensie dziadka czy rodzinnych zbiorach fotograficznych...?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz